Ale my na szczęście mamy ogród, do którego możemy wyjść, pobiegać, pobawić się. Nacieszyć słońcem.
Tulipany miałam. Ale widocznie smakowały zwierzynie, bo ostał mi się jeden.
W koszykach też kiedyś sadziłam, ale wyszły mi tylko liście.
Tulipany mam za to z papieru. Tych chyba nic nie zje ;)