Jestem nadal "w całości". Czas zaczyna się dłużyć...
W oczekiwaniu na Maleństwo wena twórcza się rozszalała - znów weszłam do pracowni, obiecując sobie, że to już ostatni raz :P
Zakupiłam pakiet chusteczek dla niemowląt z dołączonym "chustecznikiem". No i nie byłabym sobą, gdybym nie zaszalała... :)
Tak to wyglądało przed..
a tak po wpadnięciu w moje ręce ;)
Nie jest to praca najwyższych lotów, ale cieszy oko :)
Ps. Udało mi się! przeczytałam już 53 książki w tym roku, co oznacza, że wyzwanie zakończone :) Czytanie - mam nadzieję, że nie :)