dziękujemy za wszystkie miłe słowa!
Ogarniamy naszą nową rzeczywistość, żałuję, że nie przyszykowałam sobie wpisów roboczych, byłoby łatwiej blogować, a tak to chyba będzie ciężko... ;)
wrześniowe radości.
woreczek na pieczywo - specjalne zamówienie ;)
Para kicających przyjaciół :)
Oczywiście nie mogło zabraknąć małosowiastych serc
oraz jeżyka :)
No i Pikoty :)
Tyle radości w jednej paczuszce - Agatko, dziękuję raz jeszcze.
Przy okazji prezentuję też Psiaka, jakiego uszyła dla nas Asia z
Koronkowego Ogródka - prawda, że świetny? ;) A kocyk Minky uszyła dla nas Babcia - ja zakupiłam tkaniny, a ona podziałała cuda na maszynie :)
We wrześniu miałam urodziny, a swego czasu zapisałam się na wymiankę urodzinową u
Kgosi.
Same cuda dostałam! :)
Haftowane cuda - zakładkę do książki, kolejny świetny obrazek do kuchni - z kucharzem, pezecudny magnesik w kształcie babeczki i karteczkę z makami, poza tym w paczce znalazłam coś do czytania, pocztówkę z wakacji :) :), słodkości, przydasie i sówkę na klamerce. Gosiu, dziękuję z całego serca!
Na koniec szybko kulinarnie:
Pojawiły się pierwsze grzybki.
Były kołacze dożynkowe :)
Pyszne
drożdżowe z kruszonką
na śniadanko jak znalazł :)
Nie obyło się bez
sernika wiedeńskiego
I pysznego
zapiekanego schabu.
a teraz czasu na WSZYSTKO brak ;) ;)