niedziela, 29 lipca 2018

Aktualizacja pocztówkowa

Kochani!
Do dziś otrzymałam pocztówki od:
Beaty 
Dominiki
Sofii Elizy
Basi
Anny Marii
Agnieszki
Sikoreczek

 Chętnych zapraszam do zabawy - zapisy wciąż trwają :)

https://asia-tworzy.blogspot.com/2018/06/wakacyjna-wymiana-pocztowkowa-2018.html

piątek, 27 lipca 2018

Pasażerka - Alexandra Bracken


"Czy wszyscy podróżnicy są tacy? - spytała, zataczając półokrąg wolną ręką. - Kolekcjonują pamiątki? Są turystami zwiedzającymi inne epoki? Jadą na wczasy, by pobiesiadować i przywieźć do domu suweniry, żeby się nimi chwalić?"




czwartek, 26 lipca 2018

Cristina Caboni - Strażniczka miodu i pszczół

Jak wiecie, kocham czytać książki.
Od kiedy czasu na rękodzieło jest mniej, moją odskocznią jest czytanie.
Kiedy czytam? Zazwyczaj wieczorem, gdy Synek już śpi. Czasem zdarzy się jakaś wolna chwila w ciągu dnia, choć teraz już rzadziej niż kiedyś.

W czerwcu napisało do mnie wydawnictwo Muza. 
Zapytała, czy chciałabym zrecenzować książkę. 
Oczywiście się zgodziłam. Tematyka według wstępnego opisu brzmiała bardzo w moim guście.
W zeszłym tygodniu książka do mnie dotarła, a dziś zapraszam Was na krótką recenzję.


poniedziałek, 2 lipca 2018

Dwa ogłoszenia

Witajcie!
Dziś na szybko dwa ogłoszenia
1. Dziś poleciały pocztówki do wszystkich osób, które zapisały się do wczoraj :)
2. Mam dla pierwszej chętnej osoby, która zgłosi się w komentarzu, książkę w ramach Wędrującej Książki.
Ja otrzymałam ją od Sylwi, teraz przekażę ją komuś dalej. Osoba ta po przeczytaniu podaje książkę dalej :)

Billy. Kot, który ocalił moje dziecko

Prawdziwa historia przyjaźni autystycznego dziecka i niezwykłego kota. Najpiękniejsza opowieść o więzi człowieka i zwierzęcia od czasów książki "Kot Bob i ja".
Fraser od urodzenia miał skłonność do nagłych wybuchów złości, często wywołanych pozornie błahymi przyczynami. Codzienność rodziny Boothów była więc męcząca, a mama chłopca, Louise, widziała przyszłość w ciemnych barwach. I wtedy właśnie Fraser poznał Billy’ego: wyjątkowego szaro-białego kocura. Billy sam wiele wycierpiał – został porzucony przez właścicieli – a jednak natychmiast pokochał nowego opiekuna, choć inne zwierzęta zwykle się bały drażliwego i nerwowego dziecka. Ta przyjaźń odmieniła wszystkich Boothów. Żywiołowy, lecz cierpliwy Billy wniósł radość do domu, w którym nikt się od dawna nie śmiał. Lecz co bardziej zaskakujące – wkrótce się okazało, że kot świadomie zachęca Frasera do pokonywania kolejnych przeszkód i podejmowania wyzwań. To dzięki Billy’emu doszło do wielkiego przełomu w rozwoju chłopca. Przełomu, który bliscy Frasera nazywają cudem.