niedziela, 7 września 2014

Koniec urlopu.

Ostatnie chwile mojego urlopu.
Miałam ambitne plany na twórcze działanie, a koniec końców leniłam się jak leniwiec ;)

Dziś wybraliśmy się na spacer z psem. Gdy wychodziliśmy słoneczko przygrzewało, ale w drodze powrotnej dopadł nas deszcz. Pół godziny staliśmy pod drzewami w lesie, potem się poddaliśmy i szybkim krokiem wracaliśmy do domu. Nieco przemokliśmy - zwłaszcza pies - ale humory nam dopisywały :)





Udało mi się ostatnio wygrać rozdanie na blogu Niemy Film. Przyleciały do mnie takie oto urocze świeczuszki :) 


A że zbliżają się moje urodziny, zrobiłam sobie sama parę miłych prezentów. 
Jednym z nich jest naszyjnik od PIWI - prawda, że piękny? :)


Kolejną radością jest to, że udało mi się zapisać na warsztaty! 18 października będę się uczyć wykonywania biżuterii w technice sutaszu! Strasznie się cieszę :) :) Myślałam nad tymi warsztatami, myślałam, setki razy zmieniałam zdanie i ostatecznie stanęło na sutaszu. Mam nadzieję, że to będzie owocny czas :)
A czy Wy wybieracie się na Zjazd Twórczo Zakręconych? :) Może uda nam się spotkać :)

20 komentarzy:

  1. Nie ma to jak relaksujący spacer... Myślę o Zjeździe, ale nie mam z kim zostawić małego;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja też myślę o zjeździe :) byle Mała Sowa miała z kim małego zostawić bo inaczej nie mam z kim sie tam wybrać :( a spacerki równiez uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jeszcze wszystko może się rozstrzygnąć :)

      Usuń
  3. również myślałam o zjeździe ale chyba jednak za daleko :) spacery w deszczu sprawiają że rozgrzewająca herbata smakuje lepiej ;) mi również zbliżaja się urodzinki i dzisiaj wybrałam się do sklepu i przypadkiem też kupiłam zobie kilka prezentów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, po tym deszczowym spacerze herbatka i szarlotka smakowały wybornie :) :)
      Ty też jesteś z września, jak miło ;) ;)

      Usuń
  4. oj zazdroszczę kursu:) Wszystkiego najlepszego na urodziny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi miło, że naszyjnik się podoba. Mam nadzieję, że będzie się dobrze i długo nosił :D
    Co do warsztatów z sutaszu to fajna sprawa. Pochwal się później czego się tam nauczyłaś nowego. Iiii... gratuluję wygranej w candy..cudne świeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naszyjnik jest przecudny! Nosi się idealnie :) :)
      Warsztatów się już nie umiem doczekać, mam nadzieję że nauka mi pójdzie dobrze :)

      Usuń
  7. Gratuluję wygranej! Wisior, który zrobiłaś jest świetny :) Na zjazd się nie wybieram, jakoś mi nie po drodze, ale może za rok się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia na warsztatach. Ja kiedyś próbowałam, ale to zupełnie chyba nie dla mnie. Poddałam się nie skończywszy nawet 1 kolczyka. A ponieważ nie lubię się przyznać,że nie umiem, to frustracja moja była ogromna.:)
    A biżuteria tak bardzo mi się podoba....Zazdroszczę ....Mam nadzieję,że się pochwalisz.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, jak mi pójdzie- słomiany zapał czasem mam, mam nadzieję że w tej technice się wciągnę :)

      Usuń
  9. Spacerek zawsze fajny jest tylko szkoda że bez grzybków ;)
    Piękna wygrana gratuluje :) Cudne sobie prezenciki zrobiłaś - powodzenia w tworzeniu :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzybki też były, za domem mamy zagajnik brzozowy i codziennie zbieramy świeże kozaczki :)

      Usuń
  10. Spacer musiał być niezwykle udany. Wspaniałą mieliście pogodę. Naszyjnik wspaniały.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas poświęcony mojemu wpisowi :)