Zapraszam na kolejne czytelnicze podsumowanie. Wrzesień był bardzo czytelniczy :D
Eat Pretty to typowy poradnik "po hamerykańsku" - dużo motywującego bełkotu, mało treści merytorycznej, którą można przenieść na nasz polski grunt. O połowie składników dań w życiu nie słyszałam :P Plus za tabelki z wartościami odżywczymi, witaminami i ściągą, w czym się znajdują.
Dziesiąty krąg - kto raz czytał Jodi, ten wie, że porusza ona ważne tematy, rozbierając przy tym osobowość człowieka na małe elementy. I zastanawiasz się - co zrobiłbyś ty w takiej sytuacji? W tej książce rodzina musi na nowo nauczyć się ze sobą żyć, gdy córka zostaje zgwałcona.
Ty jesteś moje imię - przepięknie napisana opowieść o miłości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i jego żony, Barbary. Idealnie oddane uczucia w klimacie wojny. Poetycko.
Powiedz, że mnie kochasz- ni to romans, ni obyczaj. Ot, młoda dziewczyna zaczyna swą pierwszą pracę i właściwie dorosłe życie. A jak życie, to musi byś miłość.
Calder i Eden to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. New adult, czyli młodzieńcza miłość z pikanterią, ale kryje się za tym całkiem poważna historia - życie w sekcie i po sekcie. Warto przeczytać. Choć momentami nawet ja miałam dość opisów "miłosnych"... Czyżbym się robiła stara i zgryźliwa? ;)
Milczenie chłopców to książka oparta na faktach. Autorka od lat opiekuje się dziećmi, które opieka społeczna odbiera rodzicom. Czytając takie książki cieszę się, że mój Syn ma kochających rodziców.
Całuję, mama opowiada o trzech siostrach, które po śmierci mamy muszą uporządkować jej mieszkanie. Przy okazji porządkują też własne uczucia wobec siebie nawzajem.
Chata to piękna opowieść o zawierzeniu się Bogu. Czytelnik poznaje w niej (co najmniej) trzy oblicza Boga, który cierpliwie tłumaczy, jak to z nim jest. Ja się zachwyciłam... Jest też film, ale jeszcze go nie obejrzałam.
Zorkownia
to ważna książka. Jeśli ktoś jeszcze nie zetknął się ze śmiercią, chorobą, może czuć się przytłoczony. Ale Zorkownia mimo to jakoś tą śmierć, ból, uczłowiecza. Przybliża czytelnikom obraz hospicjów, na które nie raz boimy się nawet spojrzeć...
Pudełko na modlitwy było niby o szukaniu drogi do Boga, a jednak nie tylko o tym. Młoda matka dwójki dzieci szuka swojego miejsca na ziemi, uciekając od przeszłości. Nieoczekiwana śmierć kobiety, od której wynajmuje mieszkanie powoduje ciąg zdarzeń, które doprowadzają ją do celu swych poszukiwań.
A na koniec miesiąca przeczytałam swoją pierwszą książkę z portalu
Bad Mommy. Zła mama to wbrew pozorom nie studium nad niewłaściwym zachowaniem matki wobec dziecka, a wciągający thiller psychologiczny. Trójka głównych bohaterów po kolei prowadzi narrację w książce, odkrywając nawzajem swoje sekrety, słabości. Jak Ty byś się czuła, gdybyś odkryła, że Twoja przyjaciółka robi wszystko, by zająć Twoje miejsce? Jej dom to kopia Twojego, w jej szafie wiszą takie same ubrania, a na półce w łazience stoi woda toaletowa Twojego męża...
Sam portal Czytampierwszy urzekł mnie tym, że nie muszę być "zawodową" recenzentką książek, aby móc czytać wydawnicze nowości. Choć blog zrobił się faktycznie bardziej książkowy, niż robótkowy... ;)
Na start dostajemy 50 punktów, które możemy wymienić na książkę. Za recenzje i wpisy dostajemy kolejne punkty i czytamy dalej. Wersje papierowe książek "kosztują" oczywiście więcej niż wersja elektroniczna.
Książkę w wersji elektronicznej czytamy w Issuu (to taka platforma do publikacji), co akurat jest dla mnie mało wygodne, bo jako użytkowniczka starej wersji czytnika Kindle przywykłam do formatu mobi :P i braku odblasku od ekranu. Ale dałam radę :)
ciekawe pozycje i przyznaję iż po niektóre chętnie bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńco do czytania wersji elektronicznych niestety nie kreci mnie to. może przyczyna jest iz czytam na fonie? muszę spróbować na tablecie, czy będzie lepiej. nie mniej przewracanie kartek i zapach książki ma to coś.
Pozycja " Jedz bądź piękna " strasznie mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie książkę Jodi Picoult - namiętnie czytam jej książki, które teraz są wydawane co dwa tygodnie w kioskach i innych sklepach (np. Empik). Moje czytanie leci ostatnio na łeb na szyję i jak uda mi się przeczytać jedną książkę na miesiąc to jest dobrze (małe dziecko zajmuje mi lwią część czasu).
OdpowiedzUsuń