Witajcie - dziś, na przekór deszczowej pogodzie druga słoneczna herbaciarka.
Motyw na wieku ten sam co ostatnio, za to wnętrze już w innej serwetce. Do tego serwetka na bokach pudełka i zapięcie.
Jakby bez kurkumy w środku tym razem, choć mogę się mylić, bo jakby coś w dnie można dostrzec:). Przed delikatny, a w środku widać, że już się coś dzieje, dzięki tej żółci. Takie ciekawe ożywienie.
śliczne, takie staranne, moje wyszło porażka:D jakoś nie bardzo mi się udają serwetki na czymkolwiek:) , cudeńko zrobiłaś, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa sporo czasu poświęciłam na wypracowanie swojej metody oklejania, bez porażek się nie obejdzie :)
UsuńAle bombowe te herbaciarki! Ta cytrynowa jest super! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńcudna herbaciarka:)
OdpowiedzUsuńprzeswietna szkatułka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTa niebieskość na wieku jest śliczna, cytryny też super. Ładna ta herbaciarka ;o) Pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpiękna herbaciarka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJakby bez kurkumy w środku tym razem, choć mogę się mylić, bo jakby coś w dnie można dostrzec:). Przed delikatny, a w środku widać, że już się coś dzieje, dzięki tej żółci. Takie ciekawe ożywienie.
OdpowiedzUsuńKurkuma jest, choć była nieco słabiej rozprowadzona :)
UsuńŚrodek kojarzy mi się z bardzo słoneczną aurą, której niestety nie ma...
OdpowiedzUsuńNo niestety, pozostaje zaglądać do pudełeczka by trochę słońca zobaczyć :)
UsuńCałość śliczna! :D Ale wnętrze jest absolutnie odlotowe :)))))))))))))
OdpowiedzUsuńKolejne cudeńko, prześliczna herbaciarka :)
OdpowiedzUsuń