sobota, 30 grudnia 2017

Grudniowe.

Przychodzę z postem sumującym grudzień :)


Był u nas Mikołaj.


Dwa lampiony udało mi się zrobić.



Synek aktywnie pomagał w przygotowaniach do świąt.
Piekliśmy pierniczki.



Robiliśmy ozdoby na choinkę z zimnej porcelany.







Piekłam pierwszy raz piernik staropolski, długodojrzewający.


Część rozdałam jako prezenty.


Przygotowaliśmy wspólnie kartki dla najbliższych.



Taką piękną dostałam od Kgosi :) dziękuję!


Nasza choinka.


Na pracową Wigilijkę męża upiekłam choinkę z masą makową :)


A tu już podgląd świątecznych słodkości - piernik, makowiec i drobne ciasteczka.


Wszystkim czytelnikom życzę udanej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku!