Był u nas Mikołaj.
Dwa lampiony udało mi się zrobić.
Synek aktywnie pomagał w przygotowaniach do świąt.
Piekliśmy pierniczki.
Robiliśmy ozdoby na choinkę z zimnej porcelany.
Piekłam pierwszy raz piernik staropolski, długodojrzewający.
Część rozdałam jako prezenty.
Przygotowaliśmy wspólnie kartki dla najbliższych.
Taką piękną dostałam od Kgosi :) dziękuję!
Nasza choinka.
Na pracową Wigilijkę męża upiekłam choinkę z masą makową :)
A tu już podgląd świątecznych słodkości - piernik, makowiec i drobne ciasteczka.
Wszystkim czytelnikom życzę udanej zabawy sylwestrowej i szczęśliwego Nowego Roku!
Buuu zmieniłaś szablon :(
OdpowiedzUsuńŚliczny nagłówek!!!
Dzięki Tobie też mam ozdoby z zimnej porcelany ;)
Ależ wspaniałości u Ciebie! Pozdrawiam i również życzę szczęścia w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuń