Nie mogę się doczekać moich własnych truskaweczek :)
Mamy też w ogrodzie znaną raczej wszystkim azalię pontyjską - pachnie obłędnie :)
A na koniec tego chwalipięctwa roślinnego pokażę Wam moją balkonową pelargonię - ciekawostkę.
Dostałam ją od Mamy rok temu, a sama roślinka ma już 3 lata - co roku po przekwitnięciu na jesień, obcinam jej liście i chowam ją do piwniczki, co jakiś czas zasilam wodą przez całą zimę, i na wiosnę znów wynoszę ją na balkon. Nie jest ze mnie ogrodniczy mistrz, ale pelargonia daje radę ;)
Ową pelargoniową uprawę zgłaszam do zabawy Art-Piaskownicy
ja też tak kiedyś spróbowałam zrobić z pelargonią, ale mi zimy nie przetrwała.. nie wiem, może za słabo podlewałam.. muszę spróbować jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńale kwiatuszki masz piękne :)
pozdrawiam ;)
Szczerze mówiąc, ja też częściej zapominałam niż podlewałam, ale może klimacik piwniczki dobrze jej zrobił :)
Usuńteraz zdarza mi sie podlać kwiaty, ale wolę kaktusy , bo gdy nawet zapomnę że chce im się pić to i tak nie umierają, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepiękne kwiaty:)
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje kwiaty :))) Ja to nie mam ręki do kwiatów, zawsze coś zrobię nie tak i mi więdną :(((
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, zwłaszcza różaneczniki...:) Ja niestety nie mam gdzie przechować i co roku muszę nowe. :(
OdpowiedzUsuńAż mam wyrzuty sumienia, kiedy jesienią wyrzucam...ja , córka ogrodników.
Ale Twoja widzę zdrowa i ładna. Gratulacje. :)
Dziękuję za miłe słowa - czyli coś mi się udało :) Pierwszy raz zimowałam pelargonię :)
UsuńUwielbiam pelargonie, na razie pocieszam się sztuczną:) Masz z pewnością rękę do kwiatów:)
OdpowiedzUsuńPogoda nas nie rozpieszcza, za to kwiaty jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny bez i azalie cudne :) Pelargonie można tak trzymać długo ale już z kwitnięciem może być kiepsko - jedną sadzonkę powinno się trzymać 2 lata czyli w tym roku na wiosnę powinnaś zrobić sobie nowe sadzonki pewna metoda obrywasz wsadzasz do wody po wypuszczeniu korzonków do ziemi i masz dużo nowych ładnych sadzonek :)
OdpowiedzUsuńPelargonia wygląda zdrowo i niech wspaniale ci zakwitnie - czyli łamiemy zasadę jednorocznych :)
pozdrawiam
O, a tego nie wiedziałam! Dziękuję za podpowiedź! :)
UsuńKwiaty robią wrażenie aż chce się iść do takiego ogrodu, gdzie jest tak prześlicznie kolorowo i tak pachnie:). Przy okazji zapraszam Cie do wymianki organizowanej u mnie , może się skusisz:).
OdpowiedzUsuńajajaj... na takie obrazki czeka się całą zimę
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej możliwości obcowania z przyroda. Ja nie mam nawet balkonu :(
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolory:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu AP.
Pozdrawiam :)
pelargonia zawsze daje radę :-)
OdpowiedzUsuń