poniedziałek, 1 maja 2017

Różowa wielkanoc.

Dawno po świętach, a ja z taką pracą...
Szczerze pisząc, nie mam czasu. A może go i mam, ale spędzam go inaczej niż na blogu.
Wiosna, choć ostatnio deszczowa, przyszła a co za tym idzie - wychodzimy do ogrodu, który wymaga czasu. I spacery się trafiają, i pochłania mnie czytanie książek czy pichcenie, ogólnie dużo zajęć, rękodzieło kuleje - coś tam tworzę, ale baaaardzo powoli.
Przy moim Synku nie mam szans na zbyt duże działania rękodzielnicze, to też fakt. Z tego wszystkiego chyba jakieś wypalenie twórcze mnie dopadło.
Zresztą, chyba nie tylko twórcze.

Do zobaczenia zaś!




4 komentarze:

  1. Asiu prześliczne karteczki, które zawsze się przydadzą :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Karteczki bardzo trafione:), a z tym wypaleniem ja myślę, że to jest bardzo zdrowe by potem wrócić z nowym pomysłami może nowym zainteresowaniem rękodzielniczym:).Wypalić by na nowo się zapalić;).

    OdpowiedzUsuń
  3. mimo, że czasu nie masz i tak wychodzą fajne robótki
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne kartki :DDD. Asiu, wszystko ma swój czas i miejsce. Masz tu miejsce do którego możesz wrócić jak przyjdzie czas :DDD.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas poświęcony mojemu wpisowi :)