Czytam dużo, nieraz wolę poczytać niż podłubać coś przy rękodziele.
Czytam od dzieciństwa, choć za lekturami szkolnymi średnio przepadałam.
Co przeczytałam w maju?
Imię Wiatru, Patrick Rothfuss - powieść fantasy - epopeja - bajka - mit? Nie mam pojęcia, do jakiej kategorii to zaliczyć, nie czytałam nigdy czegoś takiego. Poleciła mi to Przyjaciółka, początkowo szło mi to opornie ale z każdą kolejną stroną moje zaciekawienie wzrastało. Tomiszcze, coś koło 800 stron. Muszę sięgnąć po dalsze części tej opowieści.
We dnie, w nocy, Agata Kołakowska - niby banalna opowieść o nim i o niej, a jednak inna. Na kanwie prawdziwych zdarzeń. Poważna, smutna. Myślę, że warto przeczytać tę książkę.
Plan na szczęście, Erica James - i mamy główną bohaterkę, która ma taki plan. Pogodna książka, historia nieco przewidywalna, ale mimo to świetnie się czytało. Koniecznie muszę poszukać innych książek tej autorki.
Czerwone liście, Paullina Simons - tą autorkę wiele z Was skojarzy z opowieścią o Tatianie i Aleksandrze. Ta książka była jej pierwszym dziełem. Początkowo miałam chęć tym rzucić, bo w ogóle mi się nie podobało, ale zerknęłam w opinie, że warto przebrnąć ten początek - i faktycznie, było warto. Było nieco przewidywalnie, ale była też zagadka, były znaki zapytania. Koniec może nie taki, jakbym chciała.
Historia pszczół, Maja Lunde - tak naprawdę pszczoły stanowią tło w tej książce, choć tło to istotnie wpływa na bohaterów i ich zachowania. Podobało mi się, nie ukrywam też że się wzruszyłam, ale teraz - odkąd jestem mamą - dużo nowych rzeczy mnie wzrusza, zwłaszcza takich związanych z dziećmi. No i po lekturze jeszcze bardziej zapragnęłam chronić pszczoły i inne owady zapylające.
Intruz, Stephenie Meyer - autorka bestsellerowej sagi Zmierzch, czyli można było się spodziewać tematyki młodzieżowej, fantastycznej. No i tak było, choć od wampirów wylądowaliśmy całkiem daleko, bo to spotkanie z pozaziemską formą życia. Mimo wszystko, przesłanie całkiem mądre. Nie czytałam niczego tej autorki, więc nie znam jej stylu pisania, ale swój książkowy świat kreuje całkiem sprawnie.
Tą książkę dostałam od Sylwii, w ramach wędrującej książki.
UWAGA! Jeśli ktoś ma chęć na przeczytanie tej książki w ramach Wędrującej Książki - piszcie w komentarzach! Kto pierwszy, ten czyta :)
Krąg, Dave Eggers - przeczytanie zbiegło się w czasie z premierą kinową, a raczej premiera przyspieszyła chęć przeczytania, bo książka od zimy zalegała na czytniku. Nazywana powieścią proroczą - i tu ciarki przechodzą, bo jak to czytałam i uświadamiałam sobie pewne fakty związane z internetem, to... Masakra!Patrząc na dzisiejszą młodzież ta historia wygląda całkiem prawdopodobnie...
Ślub w Neapolu, Włoskie zaręczyny i Włoski kaprys - trzy klasyczne romasidła, miłość od pierwszego wejrzenia, szybkie oświadczyny, rozstanie. Taki przerwynik ;)
Szklany tron, Korona w mroku; Sarah J. Maas - to znowu mamy fantasy, pierwszy tom Autorka zaczęła tworzyć mając 16 lat, także szacun - a z każdą kolejną stroną czyta się lepiej, jeśli tylko lubi się magię, świat fantasy. Mamy tu silą dziewczynę, która musi walczyć o przetrwanie, a z czasem walczy o wolność całego świata. Czerwiec to będą kolejne tomy, bo seria liczy ich już 5 :)
Tutaj można zobaczyć, co czytałam wcześniej.
Okładki pochodzą z serwisu Lubimyczytać.pl, są też podlinkowane do opisów owych książek.
Asiu fajne majowe czytadełka - Kołakowskiej nie znam i z chęcią poznam ;)
OdpowiedzUsuń