wtorek, 9 lipca 2013

Wymęczona lampa.

Zainspirowana tym zamarzyłam o koronkowej lampie w sypialni. Koronek ci u nas pod dostatkiem, Mama wyszperała mi stare, niedokończone bądź podniszczone serwetki, które misternie przycinałam i kleiłam na balonie. Niestety, wikol nie zdał w tym miejscu egzaminu - koronki są za ciężkie i lampa się odkształca, może z koronki konfekcyjnej będzie lepiej, bo jest lżejsza. Lampa zawisła, efekt piękny, ale coś czuję, że za długo nie powisi. To nic, mam już kolejne pomysły na oświetlenie w sypialni... :)



3 komentarze:

  1. Może jest i lekko odkształcona, ale i tak robi wrażenie;) Świetny pomysł;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej żeby coś wyszło ok trzeba czasami cierpliwości i prób! ! A co myślisz zamiast balonu użyć miski fakt kuli nie będzie ?? Balon jest za miękki do takiej grubości nici!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balon jest ok, to raczek klej jest za słaby bo się odkształca. Koronka konfekcyjna raczej dałaby radę, bo jest cieńsza i waży mniej.

      Usuń

Dziękuję za Twój czas poświęcony mojemu wpisowi :)