Nitrotransfer mnie tak zafascynował, że postanowiłam zrobić sobie jaśki do salonu - uważam, że poduszek nigdy dość ;)
Kupiłam białe, bawełniane poszewki i wykorzystałam motyw z ptaszkiem. Podusie wyszły cudne :)
Dziękuję :) Taki transfer jest bardzo ciekawą sprawą, choć zapach towarzyszący jest już mniej miły - ja muszę transferować w piwnicy przy otwartych oknach i drzwiach ;)
Bardzo ładne;)
OdpowiedzUsuńPoduszki są śliczne. Już kiedyś obiecałam zająć się transferem, niestety cały czas go odkładam na później.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Taki transfer jest bardzo ciekawą sprawą, choć zapach towarzyszący jest już mniej miły - ja muszę transferować w piwnicy przy otwartych oknach i drzwiach ;)
UsuńBardzo fajnie wyszły :)
OdpowiedzUsuń