Czasem jest tak, że wybierając w sklepiku serwetki od razu wiem, do czego je użyję.
Serwetki z różyczkami dostałam w prezencie i tak samo - od razu wiedziałam do czego je wykorzystam.
Miałam w zanadrzu parę sklejkowych serduszek, które aż się prosiły o przerobienie na zawieszki. a raczej - jedną, dużą, potrójną zawieszkę, która docelowo zawiśnie na werandzie i będzie witała naszych Gości :)
Na razie wisi w przedpokoju na lustrze i cieszy oko.
Poza serduszkami ze sklejki i serwetką z różyczkami skorzystałam też z transferowanego napisu i rafii, na której cała konstrukcja wisi.
Bardzo przyjemny blog, taki smakowity ;)
OdpowiedzUsuńcudne serducho:) słodko tutaj u Ciebie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń