W związku z tym, że nie daję rady tworzyć przy moim dwulatku, i spakowałam swoją "pracownię" w kartony, żeby udostępnić mu pokój, na blogu prawie wcale nie zobaczycie już moich wypocin rękodzielniczych.
Póki nie wygospodaruję więcej czasu (nie wiem jak) i nowego miejsca na moje szpargały (może wiem gdzie), na blogu systematycznie będą pojawiać się tylko wpisy książkowe.
Może dojdą do tego posty o wycieczkach, podróżach, może jakiś lifestyle, nie wiem - nie chcę zamykać tego miejsca, bo czuję, że jeszcze kiedyś wrócę tu z pełną parą.
Może raz na jakiś czas jakieś rękodzieła się pojawią, zrobione wspólnie z Synkiem.Czas pokaże.Do zobaczenia!
Jak moi chłopcy byli tacy mali - też nie miałam czasu tworzyć... Teraz to już nastolatki, młodszy czasem nawet sam coś zrobi :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybki powrót! :)
OdpowiedzUsuń