sobota, 16 czerwca 2018

Ostatnia odsłona zabawy z Klubem Twórczych Mam


Czas na ostatni wpis w ramach Wiosennej Zabawy z Klubem Twórczych Mam.



Muszę przyznać, że ta akcja była fantastyczna! Mnóstwo pomysłów na spędzanie czasu razem, chętnie wzięłabym udział w kolejnej odsłonie takiej zabawy :)


13. Wybierz się na spacer nad rzekę, jezioro. Obserwuj przyrodę.

29. Przyglądaj się podczas spaceru owadom, jakie z nich potrafisz nazwać?

Wybraliśmy się na spacer do źródeł rzeki Olzy. Trasa prawie cały czas wiedzie elegancką drogą, jedynie końcowe pół godzinki to podejście lasem pod górkę. 




 Po drodze mijamy zbiornik Gańczorka.



 Spotkaliśmy tu dwie kaczki.
 Kijanki.
 Pułapka na korniki.
 Stare drzewo pełne dziupli.

 Moje nieulubione zwierzątko, czyli żmija.


 A tak wygląda to u źródła. Czysta, zimna woda :)

 


35. Zaproś znajomych na ognisko/grilla.

Było, i to nie raz :)



40. Odwiedźcie muzeum.

46. Zróbcie sobie dzień pełen przyjemności .

W pewną niedzielę, gdy skończyłam zajęcia w szkole (zachciało mi się studiowania :P ) , do Cieszyna dojechali dziadkowie, mój Brat i mój Synuś. Wybraliśmy się na Wzgórze Zamkowe. 



Pierwszy raz w życiu wydrapałam się na Wieżę Piastowską


znana wszystkim z dwudziestozłotówki Rotunda. Okazało się, że można też wejść do środka, z czego skorzystaliśmy :)

 Podeszliśmy też do Studni Trzech Braci.

Zjedliśmy sobie naleśniki w lokalu przy ulicy Głębokiej, a potem wybraliśmy się na stronę czeską. Oto znana już nam rzeka Olza, widziana z Mostu Przyjaźni. 

Wpadliśmy na rynek w Czeskim Cieszynie. 
Zjedliśmy lody - w uliczce obok rynku sprzedają takie baaaardzo pyszne! 




Na koniec był jeszcze  plac zabaw.
  Ogrodzony jest płotkiem z wierzby, i tak fajnie osłonione są też ławki. Poznajcie przy okazji moją Mamę :)

43. Przygotujcie wspólnie pizzę.







47. Namalujcie farbami wiosenną łąkę.



48. Odwiedźcie kogoś z kim dawno się nie widzieliście.

Wybraliśmy się do moich chrzestnych. Ostatni raz byliśmy u nich rok temu...
Jako, że mieszkają tuż przy lesie, udało się nam załapać na poziomki.




 A domowym specjałem jest oczywiście ciacho z poziomkami :)

 Widoki przepiękne, mimo niepogody.
 To u chrzestnych spędzałam najlepsze wakacje w dzieciństwie. 3 kuzynki i ja - to była zabawa!
Tomkowi też teraz się podobało - były psiaki, cielaczek, prosiaczek, kogut i kury a także rolnicze maszyny ;)

8 komentarzy:

  1. O ! niesamowicie dużo tych punktów było ale.... zrealizowałaś je wszystkie rewelacyjnie !!!
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny czas za Wami. Intensywny, pełen atrakcji...super!
    Dzięki za wspólną zabawę w KTM ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej super relacja, a to ciasto z poziomkami zazdroszczę, z córką poszłyśmy nazbierać poziomeczek, okazało się że wszystkie wyschły :( u nas od marca nie padało :(. A pajączka zielonego krzyżaka też lubię obserwować, piękny ma zielony kolorek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas pada w miarę regularnie, wszystko rośnie jak szalone bo jest też ciepło.

      Usuń
  4. Ale ciekawie i smakowicie! Super! Dziękujemy za wspólną zabawę z KTM :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas poświęcony mojemu wpisowi :)