czwartek, 26 lipca 2018

Cristina Caboni - Strażniczka miodu i pszczół

Jak wiecie, kocham czytać książki.
Od kiedy czasu na rękodzieło jest mniej, moją odskocznią jest czytanie.
Kiedy czytam? Zazwyczaj wieczorem, gdy Synek już śpi. Czasem zdarzy się jakaś wolna chwila w ciągu dnia, choć teraz już rzadziej niż kiedyś.

W czerwcu napisało do mnie wydawnictwo Muza. 
Zapytała, czy chciałabym zrecenzować książkę. 
Oczywiście się zgodziłam. Tematyka według wstępnego opisu brzmiała bardzo w moim guście.
W zeszłym tygodniu książka do mnie dotarła, a dziś zapraszam Was na krótką recenzję.





 Osadzona na barwnej Sardynii opowieść o Angelice.

"Dla niej pszczoły są zwierciadłem miejsca, w którym żyją i o które dbają. Zbierają pyłek i nektar i zwracają je w postaci miodu. Dbają o to, by każdy kwiat dawał owoce. Nawet w chwili śmierci są pożyteczne dla wspólnoty, sygnalizując brak równowagi i coraz częściej również zanieczyszczenie powietrza. Są strażniczkami, strażniczkami przyrody."

Przepiękna historia, napisana w malowniczym stylu. Sielska sceneria Sardynii tworzy tło dla dramatycznych zmagań bohaterki w walce o swoją przyszłość i dobro pszczół.
Istotną rolę odgrywa tu też jej młodzieńcza miłość w osobie Nicoli.

" Wiem, że nigdy nie wierzyłaś w przeznaczenie, ale zastanów się nad tym. Na skutek całej serii wydarzeń wróciłaś do miejsca, które bardzo kochałaś, dostałaś dom i pszczoły. Może nadszedł czas, by się zatrzymać?"


Rozsmakowałam się w tej lekturze, kosztując każdej strony z lubością. To jedna z tych książek, których nie chce się kończyć.
Na końcu książki znajdziemy "Księgę miodu" - w niej opisane są rodzaje miodów i ich właściwości.






 Autorka mieszka na Sardynii, zajmuje się pszczołami i kwiatami - książka jest dzięki temu bliższa czytelnikowi, cieplejsza. Prawdziwa. 
Jeśli lubicie literaturę kobiecą, serdecznie polecam tą lekturę.
Ja chętnie sięgnę po inne tytuły tej pisarki. 


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz książki.

3 komentarze:

  1. Dziękuję bardzo za Twoją recenzję, książka mnie zainteresowała, będę się za nią rozglądać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam już okazję przeczytać tę książkę i muszę przyznać, że była to czysta przyjemność :) Na lato jak najbardziej polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa pozycje. Nawet mnie wciągnęło. Może się na nią skuszę.
    Asiu posłałam we wtorek karteczkę. Daj znać, jak dojdzie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas poświęcony mojemu wpisowi :)