wtorek, 27 października 2015

Jesienne wyzwanie fotograficzne.

Jak już wspominałam, zdecydowałam się na udział w jesiennym wyzwaniu fotograficznym, organizowanym przez Autorkę bloga Jest Rudo. 

Zapraszam Was do obejrzenia moich zdjęć, zdradzających mniej lub więcej z mojego - naszego - życia. Nie udało mi się zrealizować wszystkich punktów - nie zdążyłam przed porodem, a po to wiecie - czasu nie ma ;)


1. O zmroku - za oknem
Zachody słońca nigdzie nie są tak piękne :)


4. Żabia perspektywa - strój dnia
No, powiedzmy, że ta żaba siedziała na krześle ;) Mój ulubiony strój ciążowy - no bo przecież paski pogrubiają :P


5. Z lotu ptaka - najsmaczniejsze śniadanie
Owsianka z jabłkami i rodzynkami, no powiedzcie, czy nie najsmaczniej? ;)



6. psia perspektywa - zakamarki
Jak psia, to i psie zakamarki.


7. kompozycja centralna - najczulej
nie inaczej.



8. trójpodzial - bez pośpiechu
nowy katalog Ikea - przeglądanie koniecznie bez pośpiechu.


9. podział ukośny - na gałęzi



10. flash+dyfuzor - daleko
Singapur jest dość daleko... ;) A postcrossing mnie wciągnął, ale o tym innym razem.



11. flash+odbicie - tylko teraz
no, tylko wtedy.


12. flash w świetle dziennym - my



13. długi czas naświetlania - ulica



14. wysokie ISO - niezastąpione
Papiery scrapowe są niezastąpionym tłem do zdjęć.




16. mocny kontrast - nowe





17. HDR - w moim mieście
Wsi spokojna... ;)




18. retro - we własnej osobie


19. oświetlenie z boku - ulubione
Ulubiona szarlotka - smak dzieciństwa. Jesienią pieczona przynajmniej raz!


 20. oświetlenie z góry - uzależnia
Oj, uzależnia, a jak się fajnie czyta podczas karmienia ;)



25. białe tło - świeżo
takie to białe tło niedociągnięte...








27. kolorowe tło - o każdej porze
Family. Najważniejsze, o każdej porze. Decoupage -też o każdej porze. Choć teraz to odwyk...


28. abstrakcja - nie odgadniesz


29. faktura - przytulnie
I ciepło w małe stópki.


30. makro - smakołyki
Nie do końca makro, ale smakołyki jak najbardziej - ciastka z Hiszpanii, które przywozi nam rodzina w czasie wizyt w Polsce.




Wszystkie zdjęcia zrobiłam ja, powstały canonem 450D z kitowym obiektywem, a obróbka działa się w programie Photoscape.
Szału może ni ma, ale bawiłam się świetnie :D

13 komentarzy:

  1. Nie jestem i nie będę raczej mistrzem fotografii, wiec tym bardziej podziwiam wszystkie Twoje zdjęcia. Bardzo fajna pasja i zabawa z pewnością. :) Ten Twój portret retro to na główną ścianę w salonie. :) Piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia!!!

    Jeszcze trochę i ja też nie dam rady się zgiąć :D brzuszek zaczął mi w końcu rosnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia, bardzo pomysłowe. ;)
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo miło oglądało się zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne zdjęcia :) Zdrówka dla Ciebie i dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Było mi bardzo miło oglądać wszystkie zdjęcia:) są doprawdy piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. te maleńkie paluszki <3 do zacałowania :)
    piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ej, całkiem sporo tego natrzaskałaś! :) Mocny kontrast bardzo mi się podoba, fajnie, że byłaś. Co Ci dało to wyzwanie?
    Ach i jeszcze mała uwaga, zdjęcie z trójpodziałem, to nie jest trójpodział. Zerknij sobie tutaj: http://www.jestrudo.pl/kompozycja-obrazu-podstawy-fotografii/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie...
      co mi dało wyzwanie? świadomość, że jeszcze sporo muszę się nauczyć, wiele zdjęć zrobić, żeby być w pełni zadowoloną ze swojej pracy. I że przydałby mi się statyw :P
      I bardzo pobudziło kreatywność.

      Usuń
  9. Ale super ujęcia! Tylko ta zamyślona Mama jakaś smutna... Chociaż to pewnie zmęczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne zdjęcia, niektóre wprost mistrzowskie :) Wyzwanie świetne. I ekstra wpis. Coś innego, ale równie kreatywnego.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas poświęcony mojemu wpisowi :)