Zdecydowaliśmy się na domek, w którym mieliśmy wszystko, czego można potrzebować. Dodatkową atrakcją było łóżko piętrowe dla dzieci - marzenie Starszaka. Mógł sprawdzić, czy dobrze się na takim śpi - i owszem, zażyczył sobie takie do domu ;)
Zatrzymaliśmy się w Stegnie, która zachwyciła nas plażą. Szeroka, piaszczysta, z płytkim zejściem do morza - idealna do dziecięcych harców. Pogoda nam dopisała i udało się poplażować.
Zjechaliśmy całą Mierzeję Wiślaną.
Starszaka zachwyciło mini zoo w Jantarze - razem z biletem dostaliśmy marcheweczki, którymi można było karmić zwierzaki.
Wspólny czas szybko minął. Było świetnie.
..ale wspaniale ! :) cudny domek.
OdpowiedzUsuńhaha posty oba chciałam złączyć - już się ładnie poprawiam i wpisu dokonuję we właściwym miejscu ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wakacje sporo udało wam się pozwiedzać i dobrze że przed sezonem jeszcze miałaś taką możliwość.
pozdrawiam
Niby przed sezonem, a i tak już ludzi było sporo. Chyba bym się źle czuła w tłumach w wakacje właściwe.
Usuń